Pierwszy wpis na blogu to dobry pretekst do tego, by zastanowić się nad tym, co tak naprawdę sprawia nam przyjemność. Czy na pewno wiesz jakie rzeczy, czynności pomagają Ci się zrelaksować i zregenerować, by na drugi dzień mieć siłę do działania?
Niby banalne pytanie. Jednak jeżeli bliżej się przyjrzeć, to okazuje się, że wiele z nas ma problem z odpowiedzią. Dlatego mam dla Ciebie zadanie. Znajdź w ciągu dnia 10 – 30 min tylko dla siebie. Przygotuj sobie coś dobrego do picia, zaszyj się gdzieś w domu i zrób własną „Listę przyjemności”.
Spisz wszystkie rzeczy, czynności, które Cię relaksują, regenerują, na których myśl szybciej bije Ci serce, które sprawią Ci przyjemność, dodają energii. Wypisz wszystko to, co tylko przyjdzie Ci do głowy.
Poniżej opowiem więcej o tym, w czym taka „Lista przyjemności” może Ci pomóc, jak podchodzę do jej tworzenia, a potem wspólnie stworzymy ją na moim przykładzie. Gotowa? Zaczynajmy!
W czym „Lista przyjemności” może Ci pomóc?
- Recepta na gorsze dni
Każda z nas ma gorsze dni, a już na pewno wszystko nas wkurza, gdy mamy okres. Kiedy będziesz świadoma tego, co tak naprawdę sprawia Ci przyjemność, możesz te gorsze dni chociaż trochę złagodzić. - Efektywny odpoczynek
Gdy jesteśmy zmęczone, sięgamy zwykle po najprostszą „rozrywkę”: puszczamy byle co w telewizji, przeglądamy rzeczy w internecie, które tak naprawdę nic nam nie dają. W efekcie jesteśmy jeszcze bardziej zmęczone.
Mając taką „Listę przyjemności”, nie musisz się zastanawiać, co robić, by zregenerować się po pracy. Wystarczy, że wybierzesz z listy to, co przyniesie Ci prawdziwy relaks. - Dodatkowa godzina w ciągu doby
Każda z nas marzy o dodatkowych godzinach w ciągu doby, by w końcu porządnie odpocząć. Warto jednak zastanowić się i poobserwować, czy nie masz w ciągu dnia takich chwil, które właśnie mogłybyś przeznaczyć na swoje przyjemności.
Szybciej skończona praca albo odhaczona lista To Do, to właśnie ten dodatkowy czas, który możesz, a nawet powinnaś wykorzystać na regeneracje i doładowanie baterii. Nieważne czy to będzie godzina, czy 10 minut. Najważniejsze, byś w tym czasie zrobiła coś dla siebie, co na pewno wpłynie pozytywnie na resztę dnia.
Jeżeli czujesz, że ciągle brakuje Ci czasu na odpoczynek, to zobacz 9 moich sposobów na to, by mieć go więcej. - Ustalanie priorytetów
Warto zastanowić się nad tym, czemu narzekamy, że jesteśmy zmęczone i nie mamy czasu na odpoczynek. Czy nie jest czasem tak, że stawiamy siebie na samym końcu? Czy świat na pewno się zawali, jeżeli nie poodkurzasz domu, tylko zrobisz sobie maseczkę, zapalisz świeczki w łazience i weźmiesz długą kąpiel? Uwierz mi, że ciało Ci za to podziękuje, a dodatkowo będziesz spała jak nigdy. - Powrót do dawnych przyjemności
Tworząc taką listę, warto zastanowić się, czy nie ma takich czynności, które kiedyś namiętnie robiłyśmy, sprawiały nam ogromną przyjemność, ale z jakiegoś powodu je porzuciłyśmy. Może zadziało się tak, bo właśnie nie ustaliłyśmy sobie priorytetów, co jest dla nas najważniejsze. Powrót do dawnych przyjemności może być najlepszym lekarstwem na prawdziwy odpoczynek.
Jak podejść do tworzenia „Listy przyjemności”?
Do stworzenia własnej „Listy przyjemności” nie potrzebujesz specjalnych rzeczy. Korzystaj z tego, co masz w domu. Wystarczy kartka papieru i długopis albo telefon. Jestem zwolenniczką spisywania wszystkiego ręcznie, wtedy zupełnie inaczej myślę i jestem bardziej skupiona.
Jeżeli na dodatek lubisz tak jak ja otaczać się ładnymi rzeczami, to przygotowałam dla Ciebie do pobrania i wydrukowania darmowy szablon „Moja lista przyjemności”.
Tworząc taką „Listę przyjemności”, nie traktuj jej jak coś skończonego raz na zawsze. Warto co jakiś czas do niej wracać. W końcu każda z nas się zmienia i nie wszystko zawsze musi Ci sprawiać taką samą przyjemność.
Odkrywaj nowe przyjemności i wracaj do tych zapomnianych. Tak było ze mną. Przy okazji tego artykułu przypomniało mi się, że w liceum bardzo lubiłam haftować, sprawiało mi to wiele frajdy i bardzo mnie relaksowało.
Moja osobista lista przyjemności
Jesteś ciekawa, co znalazło się na mojej „Liście przyjemności”? Może odkryjesz coś dla siebie, czego dotąd nie robiłaś?
- czytanie (zawsze i wszędzie, bez książek nie umiem żyć),
- pieczenie ciast,
- słuchanie odgłosu deszczu (pobrałam do tego aplikację, dzięki czemu nie muszę już wyczekiwać prawdziwego deszczu),
- pływanie (ale tylko w takich godzinach, gdy nie ma za dużo ludzi na basenie, lubię nurkować na samo dno basenu i tą panującą ciszę pod wodą),
- palenie świec (przede wszystkim rano i wieczorem),
- haftowanie (dawno tego nie robiłam i muszę koniecznie do tego wrócić!),
- próbowanie nowych vege dań (dla mnie dania wegetariańskie i wegańskie, to odkrywanie nowych smaków i połączeń),
- oglądanie seriali (filmy mogłyby dla mnie nie istnieć, ale seriale to jest coś, a wieczór bez Netflixa, to wieczór stracony),
- kąpiele w wannie,
- wieczorne ćwiczenia (o wiele lepiej mi się wtedy śpi),
- parzenie kawy w Slowpresso.
Warto poświęcić trochę czasu na stworzenie swojej „Listy przyjemności”. Chociaż jest to z pozoru błaha czynność, to może Ci bardzo pomóc w życiu i w końcu będziesz naprawdę wypoczęta. „Listę przyjemności” stwórz, ale przede wszystkim z niej korzystaj.
Zestaw Balance Box
Dbaj codziennie o swój odpoczynek. Stwórz przestrzeń, w której oddasz się ulubionym przyjemnościom.
Jestem ciekawa, co Ty wpisałaś na swoją „Listę przyjemności”. Daj koniecznie znać w komentarzu. A może wydrukowałaś przygotowany przeze mnie szablon? Pochwal się nim na Instagramie i oznacz markę BEMIST, bym mogła zajrzeć do Ciebie i podejrzeć, co znalazło się na Twojej „Liście przyjemności”.
