Loading...
DARMOWA DOSTAWA OD 170 ZŁ
Strona główna Blog Medytacja spokoju, moc oddechu, książki o odpoczynku, czyli zimowe BEMISTLOVE

Medytacja spokoju, moc oddechu, książki o odpoczynku, czyli zimowe BEMISTLOVE

Aż wstyd się przyznać, że ostatni wpis (nie wliczając rozmów Chill Talks), pojawił się pod koniec czerwca 2020 roku. Ale w końcu wracam do regularnego pisania na blogu. Bardzo mi tego brakowało. A żeby na nowo wpaść w rytm pisania, na rozgrzewkę jako pierwszy wpis z inspiracjami i rzeczami, które najczęściej towarzyszyły mi tej zimy.

Dobre nawyki

Zima kręciła się u mnie pod znakiem dwóch nowych nawyków, które wprowadziłam do swojej rutyny – medytacji i jogi. Oba rytuały pokochałam od pierwszej sesji i niesamowicie zmieniły jakość mojego życia.

Medytacja spokoju

Bardzo mocno wierzę w to, że wiele rzeczy pojawia się w naszym życiu, kiedy ich naprawdę potrzebujemy. Tak było u mnie z medytacją. Natrafiłam na nią (albo ona na mnie) w listopadzie 2020 r., kiedy stres zbyt bardzo zapanoszył się w mojej rutynie.

Do medytacji podeszłam bez żadnych oczekiwań, wyobrażeń, po prostu z czystą kartą. Nie sądziłam, że wniesie tyle dobrego do mojego życia:

  • moje poranki stały się dużo spokojniejsze,
  • po medytacji mam zawsze takie miłe uczucie, że od rana zrobiłam coś dla siebie,
  • wycisza mnie, uspokaja, gdy zaczynam się stresować,
  • po medytacji jest mi łatwiej skupić się w pracy,
  • świetnie wpływa na mój nastrój.

Ostatnio najczęściej towarzyszy mi „Medytacja spokoju” Madalena Yoga, która nagrała medytację prosto z Portugalii. Coś cudownego! Szum fal działa niesamowicie relaksująco na ciało. A jeżeli chciałabyś rozpocząć przygodę z medytacją, to możesz zacząć właśnie od tej sesji.

Joga

Niestety zawsze, kiedy tylko się ochładza, staje się jesienno-zimowym kanapowcem. Ruch latem spoko. Rowery, 15 km spacery, uwielbiam! Ale zimą nigdy nie mogłam zmotywować się do aktywności fizycznej.

Pod koniec listopada miałam strasznie dużo rzeczy na głowie i potrzebowałam czegoś nowego, co mnie wyciszy i zrelaksuje. Tak zaczęłam ćwiczyć jogę. Wkręciłam się w nią bardzo i ćwiczę od tego czasu regularnie.

Joga sprawiła, że na nowo pokochałam aktywność fizyczną. W końcu nie szukam wymówek, by nie ćwiczyć, tylko nie mogę doczekać się wieczora, aż stanę na matę. Sama siebie nie poznaję, bo to do mnie niepodobne. Ale to pokazuje tylko, jak ważne jest znalezienie takiej aktywności, która będzie sprawiała nam dużo przyjemności.

Małe przyjemności

W moich nawykach przez zimę towarzyszyły mi małe rzeczy, dzięki którym nowe rytuały stały się dla mnie jeszcze przyjemniejsze. I czerpałam z nich mnóstwo radości.

Mata do jogi JOY in me FLOW Nomadic Soul

Zaczynając przygodę z jogą, postanowiłam najpierw trochę poćwiczyć, sprawdzić, czy spodoba mi się ta aktywność, a dopiero później zainwestować w porządną matę. Miłość do jogi pojawiła się od razu, a kiedy rozjechałam się na podłodze przy psie z głową w dół, stwierdziłam, że czas zakupić matę. I padło na przepiękną różową matę od JOY in me, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia.

Portal Yogi

Nie wiem, jak to się stało, ale kiedy w mojej głowie pojawiła się myśl, że czas w końcu zimą ruszyć się z kanapy, natrafiłam na Portal Yogi. To był znak! Włączyłam pierwszą sesję jogi i od razu coś zagrało.

Uwielbiam Portal Yogi po pierwsze za wspaniałych nauczycieli, z którymi współpracują. Po drugie za różnorodność, bo na portalu znajdziesz sesje dla początkujących, średniozaawansowanych i zaawansowanych. A najbardziej Portal Yogi uwielbiam za cudowne wyzwania jogowe, które niesamowicie motywują mnie do dalszej aktywności. Bo z sesji na sesję widzę, jak moje ciało rozciąga się, jest coraz bardziej elastyczne, a ja mam masę energii.

Poduszka do medytacji Plantule

Poduszka podczas medytacji nie jest niezbędna, ale to taki mój mały umilacz, który pomaga mi stworzyć przestrzeń tylko dla siebie. Lubię ten mój poranny rytuał, kiedy biorę pod pachę poduszkę Plantule i idę jak najbliżej okna, by zażyć trochę promieni słonecznych. Usadawiam się na poduszce, odpalam świeczkę No1 Power Shot i przez 10 minut skupiam się tylko na oddechu i byciu tu i teraz.

Taka poduszka do medytacji świetnie sprawdzi się tym z Was, które mają tendencję do garbienia się. Pozwala utrzymać odpowiednią pozycję, w której jest nam wygodnie i możemy na maksa się zrelaksować.

Kubek LUZ

Duży kubek na kawę, bez ucha, różowy i najlepiej od polskiej małej marki ceramicznej. Taki kubek marzył mi się już od dłuższego czasu. Długo nie mogłam nigdzie takiego znaleźć, aż pewnego dnia natrafiłam na ceramikę LUZ, która od razu skradła moje serce. I oczywiście był tam mój wymarzony różowy kubek bez ucha!

„Inspired by the sunshine, slow made by the ocean” to motto idealnie oddaje ducha marki LUZ, które jest małym studiem ceramicznym z siedzibą w Andaluzji. Ceramika LUZ jest ręcznie robiona przez Kasię, która na co dzień mieszka właśnie w Hiszpanii. Kasia w swojej ceramice inspiruje się estetyką lokalnych krajobrazów. I to czuć w jej pracy.

Jeżeli zakochasz się tak jak ja w kubkach LUZ, to musisz wiedzieć, że przy każdym dropie rozchodzą się one raz-dwa. Trzeba polować na swój wymarzony egzemplarz, ale jest tego wart. Bo żadna kawa i matcha nie smakowały mi tak, jak w moim pięknym różowym kubku.:)

Na słuchawkach

Zimą towarzyszył mi podcast Karoliny Sobańskiej, którą w sumie jako jedyną słucham regularnie. I tak naprawdę mogłabym Ci polecić każdy odcinek, który do tej pory się pojawił, bo Karolina zaprasza do swojego podcastu niesamowite osoby. Ale jeżeli miałabyś przesłuchać tylko jeden odcinek, to niech to będzie rozmowa:

#116 dr med. integralnej Elżbieta Dudzińska o odporności i prawidłowym oddychaniu – Podcast Karolina Sobańska

Dla mnie ten odcinek był jednym z tych, gdzie siedziałam z minuty na minutę z coraz większymi oczami ze zdziwienia, bo nie mogłam uwierzyć, jak bardzo mało wiedziałam o oddychaniu. O takim prawidłowym. O czymś, co jest podstawą naszego życia, a jak się okazuje, większość z nas źle oddycha. Co niestety wpływa na nasze zdrowie i odporność.

Ta rozmowa to totalny must have dla każdej z Was! Jeżeli miałabyś w tym tygodniu zrobić tylko jedną rzecz dla siebie, to niech to będzie przesłuchanie tego odcinka.

Biblioteczka

W zimowych inspiracjach nie może zabraknąć 2 książek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Moim zdaniem każda kobieta, która ma problem z przepracowaniem, brakiem czasu na odpoczynek, wyrzutami sumienia, kiedy poświęca czas na siebie, powinna przeczytać te 2 książki.

„Nie rób nic. Jak zerwać z przepracowaniem i zacząć żyć” – Celeste Headlee

Gdzie kupić? Sprawdź TUTAJ

Nie da się ukryć, że pracujemy coraz więcej, a coraz mniej czasu poświęcamy na swój odpoczynek. Stres zjada nas z każdej strony, ale pomimo tego praca jest ważniejsza niż czas poświęcony na siebie.

Jak doszło do tego, że relaks traktujemy jak lenistwo, a wychwalamy przepracowywanie się? Dlaczego nawet w przyjemnościach musimy mieć jakiś cel do zdobycia, być produktywne i porównywać się do innych? O tym wszystkim opowiada Celestene w swojej książce.

Aby zrozumieć, kiedy doszliśmy do wniosku, że czas jest zbyt cenny, by go „marnować” na odpoczynek, Celestene wraca do korzeni i z perspektywy socjologicznej pokazuje, jakie zaszły zmiany w kulturze pracy. Tłumaczy, dlaczego tak ważny jest czas wolny, jak wpływa też na naszą pracę i czemu bezczynność nie jest synonimem lenistwa.

Bezczynność jest tak naprawdę czasem, w którym człowiek nie dąży aktywnie do żadnej korzyści, a to oznacza, że się nie spieszy.

Celeste Headlee

W książce znajdziesz też część praktyczną, w której Celestene pokazuje jak na nowo włączyć do swojego życia odpoczynek. Ale moim zdaniem dużo ważniejsza jest ta część socjologiczna, bo ona pomaga uświadomić i zrozumieć różne przekonania, które w nas siedzą na temat pracy i odpoczynku. Dopiero po przepracowaniu tego łatwiej jest wprowadzić porady z części praktycznej.

„Wypalenie. Jak wyrwać się z błędnego koła stresu” – Amelia Nagoski, Emily Nagoski

Gdzie kupić? Sprawdź TUTAJ

Co to jest za książka! Każda kolejna strona po prostu wbijała mnie w fotel, bo autorki doskonale rozłożyły na czynniki pierwsze świat kobiet. Świat, w którym wymaga się od kobiet dużo więcej niż od facetów. Codzienność, w której nauczono nas, że my kobiety nie mamy żadnych potrzeb. Mamy nie wychodzić przed szereg, bo wystarczy, że będziemy ładne, uśmiechnięte i będziemy myśleć tylko o innych. Życie, w którym ciągle uważamy, że musimy stawiać sobie pomimo wszystko wysoką poprzeczkę i innym coś udowadniać. A tak nie da się żyć. Bo to wszystko kończy się frustracją, stresem i wypaleniem.

Moim zdaniem jest to cudowny poradnik dla kobiet o zdrowiu psychicznym. O tym, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa odpoczynek, poczucie sensu i samowspółczucie. Siostry Nagoski świetnie tłumaczą, jak radzić sobie ze stresem i różnymi przekonaniami, by nie zawładnęły naszym życiem.

Dobrostan jest wtedy, gdy ciało jest dla ciebie bezpieczny schronieniem, nawet jeśli to ciało nie znajduje się akurat w bezpiecznym miejscu. nawet kiedy nie czujesz się dobrze, wszystko może być w porządku.

Amelia Nagoski, Emily Nagoski

Ta książka to też świetne dopełnienie „Nie rób nic. Jak zerwać z przepracowaniem i zacząć żyć”. Fajnie je czytać jedna po drugiej, bo wtedy zaczyna nam się wszystko ze sobą lepić. Mam wrażenie, że jeszcze bardziej uświadamiamy sobie, jak łatwo wpadamy w przekonanie, że każdą minutę naszego życia powinnyśmy spędzać efektywnie, najlepiej z nastawieniem na jakiś cel, a jest to po prostu MIT.

Instaodkrycia

Często słyszę, że na Instagramie nie ma nic wartościowego. A ja uważam, że Instagram jest taki, jaki sobie go stworzymy. W końcu to my sami decydujemy o tym, jakie profile obserwujemy. Osobiście uwielbiam odkrywać nowe osoby na Instagramie i często Wam piszę, że właśnie w taki sposób poznaje bohaterki Chill Talks

Dlatego, aby trochę odczarować Instagrama postanowiłam, że w inspiracjach będzie pojawiać się osoba kategoria „Instaodkrycia”, w której będę polecała Wam konta wyjątkowych osób, które z różnych powodów są dla mnie inspirujące.

Sophie Cliff, czyli The Joyful Coach

Jak znaleźć w codzienności więcej radość? Jak zaprosić ją do naszego życia? Co robić, by wieść szczęśliwe życie na własnych warunkach? O tym opowiada na swoim profilu Sophie Cliff, dzieląc się praktycznymi wskazówkami i różnymi narzędziami, które pomagają odkryć, co sprawia nam radość w życiu.

Jestem ciekawa, co Tobie najczęściej towarzyszyło tej zimy? Może coś fajnego obejrzałaś, przeczytałaś albo odkryłaś jakiś nowy rytuał? Czekam na Wasze zimowe inspiracje!:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bemistletter - dołącz do miłośniczek odpoczynku

bemistletter Bemist
Dlaczego warto?
Zapisz się do Bemistletter i otrzymaj szablon „Lista przyjemności”, który pomoże Ci znaleźć więcej czasu na relaks.
Chciałabyś rozpoczynać każdy poniedziałek pozytywną energią? Dołącz do BEMISTLETTER, w którym dzielę się sposobami na:

Obserwuj BEMIST na Instagramie

Codzienna dawka inspiracji, które pomogą Ci zadbać o siebie holistycznie. Dołącz do miłośniczek odpoczynku. #bemistmind #chilltalks.